 Wysłany: Pią 3:41, 27 Kwi 2007 Temat postu: agreed |
|
| sex sex http://www.bitchshuttle.net/#-sex- http://www.bitchshuttle.com/#-sex- young woman shaved pussy young woman shaved pussy young shaved pussy woman shaved pussy |
|
| Wysłany: Nie 16:32, 22 Sty 2006 Temat postu: Wisła Kraków 4:1 FC Pszczyna (Wyjazdowy) |
|
| Bramki:
1:0 - Zdzisław Junkiert (5') 2:0 - Zdzisław Junkiert (25') 3:0 - Dariusz Bensz (38') 3:1 - Pafnucy macherzyński (42') 4:1 - Zdzisław Junkiert (78') Pochmurna ale bezdeszczowa pogoda pozwoliła dzisiaj zasiąść 4396 kibicom na F.C. Pszczyna Arena. Drużyna Pszczyna wybiegła na boisko w strategicznej formacji 4-3-3. A teraz króciutko skład, bo to w końcu najważniejsze: Borkowski - Chodorek, Bartkowiak, Prusaczyk, Jessel - Tschäppät, Niedziałkowski, Guerineau - Macherzyński, Smith, Millet. Drużyna *Wisełka wybiegła na boisko w strategicznej formacji 4-4-2. A teraz króciutko skład, bo to w końcu najważniejsze: Kuras - Bartniczuk, Braś, Myrcik, Choroszucha - Zurkinden, Bensz, Płomiński, Dollinger - Domagalik, Junkiert. Zespół *Wisełka skupił się na akcjach oskrzydlających. Po szybkim rozegraniu piłki na lewej flance w 5 minucie, zawodnik drużyny *Wisełka znalazł się na czystej pozycji. Zdzisław Junkiert nie zwykł marnować takich sytuacji. 0-1. Znakomita okazja dla *Wisełka w 10 minucie. Jakub Myrcik uderzył potężnie z linii pola karnego, jednak strzał był równie silny co niecelny. Zdzisław Junkiert zwiększył prowadzenie gości potężnym strzałem z woleja po podaniu z prawej flanki. 0-2. Kibice gospodarzy zaniemówili. Nie przebierają w środkach zawodnicy drużyny *Wisełka. W 26 minucie Zdzisław Junkiert zobaczył żółtą kartkę po kolejnym złośliwym faulu. Nieporozumienie między bramkarzem gości i lewym obrońcą o mało co nie zakończyło się bramką dla Pszczyna - jednak Pafnucy Macherzyński z pięciu metrów fatalnie spudłował. Dariusz Bensz zwiększył prowadzenie gości potężnym strzałem z woleja po podaniu z prawej flanki. 0-3. Kibice gospodarzy zaniemówili. Obraz gry zaczął się zmieniać, gdy zawodnicy *Wisełka zdecydowali się cofnąć i przyjąć rywali w swojej strefie obronnej. Kibice gospodarzy ze wznowioną energią podjęli doping, kiedy Pafnucy Macherzyński po błyskotliwej wymianie podań w środku pola zdobył gola na 1-3, zmniejszając straty dla Pszczyna. Zespoły zeszły do szatni na przerwę z wynikiem 1-3. Czterdzieści pięć minut spotkania było zdominowane przez *Wisełka, z imponującymi 59 procentami posiadania piłki. Przemek Bartkowiak zachował się jak niedoświadczony młodzik w 58 minucie, gdy podał piłkę wprost do rywala. Mógł jednak odetchnąć z ulgą, gdyż przeciwnik nie wykorzystał prezentu. Drużyna *Wisełka była bliska powiększenia przewagi. Jakub Myrcik zdecydował się na strzał z prawej strony boiska. Kąt był jednak zbyt ostry i piłka trafiła w boczną siatkę. 65 minuta spotkania. Jackie Smith niemal zapaśniczym chwytem powalił na ziemię rywala, który teraz protestuje przeciwko takim praktykom... Żółta kartka dla zawodnika Pszczyna! Radosław Domagalik, nieszczęśliwa ofiara, nie mógł kontynuować gry. W jego miejsce wbiegł na murawę Kilian Waar. Szansa dla *Wisełka. Zawodnik przedziera się z prawej strony boiska. Ładnie minął rywala. Kilian Waar sam na sam z bramkarzem! Gool! Nie maa!! No proszę Państwa! Takiej sytuacji nie wykorzystać... W 78 minucie Jakub Myrcik wyskoczył do dośrodkowania z rzutu rożnego i skierował piłkę do nieobstawionego kolegi. Zdzisław Junkiert precyzyjnym strzałem zdobył gola. 1-4. Zdzisław Junkiert notuje hat-trick! Kilian Waar mógł podwyższyć prowadzenie gości. Z wyczuciem wyskoczył do dośrodkowania z głębi pola i skierował piłkę głową w kierunku bramki - Adrian Borkowski był jednak dobrze ustawiony. Drużyna *Wisełka, osiągając 63 procent posiadania piłki, zdominowała mecz. Jackie Smith był niewątpliwie najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem zespołu Pszczyna. Z drugiej strony, Przemek Bartkowiak miał fatalny dzień. Olek Braś był niewątpliwie najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem zespołu *Wisełka. Kilian Waar był jednak dużym rozczarowaniem. Końcowy wynik meczu: 1-4[/img] |
|